• Przychodzimy, odchodzimy...

    Koniec roku i zmiany personalne w parafii. Nie będzie już kazań dla dzieci o autobusie przegubowym i ołówku z gumką. Nie będzie już Aniołów Stróżów w Modlitwie Eucharystycznej. I nie będzie już takiej szopki na Boże Narodzenie... Ksiądz Ryszard od Aniołów jedzie gdzieś pod Zieloną [...]


  • Nocne przygody cz.2

    Ja chyba powinnam jednak spać już o 23. Moje życie byłoby zdecydowanie [...]


  • Gry logiczne ;)

    Ech... Ciekawe jak to jest, że ja się pakuję w coraz większe kłopoty, a Pan Bóg zawsze mnie z nich ratuje. Może taki wysilek intelektualny i kombinowanie, jakby tu znaleźć wyjście z sytuacji bez wyjścia, sprawia Mu przyjemność? Mnie by sprawiał. Tylko że ja wcześniej wymiękam [...]


  • Być kobietą, być kobietą...

    Dziadek mnie dziś wysłał po kulki na mole. Jeju, nie mia łam pojęcia, że naftalina jest jeszcze w użyciu... Ze wskazaniem konkretnego sklepu nawet, bo "on tam zawsze kupuje". Nic prostszego niż pójść, kupić i wrócić. Wróciłam - ale opócz rzeczonych kulek dzierżyłam dumnie intensywny kurs do samodzielnej nauki francuskiego oraz dwie nowe spódnice [...]


  • żabojadzki ;)

    Muszę do połowy lipca nauczyć się francuskiego - ile się uda. Wersja minimum to sprawne czytanie. Jednak mój optymizm został szybko zmiażdżony przez liaisony, kolejne wyjątki i zupełnie niewymawialne kombinacje liter. Nie mówiąc o tym, że zupełnie nie rozumiem, kiedy ci Francuzi oddychają, skoro wszystko ze wszystkim się łączy... Na razie metodę mam taką: biorę głęboki wdech wtedy, kiedy [...]


  • Na górskim szlaku

    Przeczytałam gdzieś kiedyś, że czasem góry ze szlaku Jezusa układają się nam w określonej [...]


  • Przeczytane na Forum

    Na Forum właśnie pojawiła się intrygująca [...]


  • Krakowski jubileusz

    Dziś zaczęły się obchody Jubileuszu 750-lecia lokacji Krakowa. Tak, tego od tych kontrowersyjnych reklam, Rubika, walca wiedeńskiego na Rynku [no, to by mnie akurat interesowało...] i tym podobnych. Dla mnie zaczęło się przelotem balonów przed oknami. Szkoda tylko, że pogoda jakaś niemrawa [Nie nie! Wcale nie narzekam! Wszystko lepsze od 35 stopni!], ale dobre i to ;)


  • Wspomnienie o Tacie

    A we wczorajszej gazecie ukazało się wspomnienie o Tacie. Chyba nie muszę pisać, że daleko mu do całej prawdy i piękna? ;) Prawie się nie rozkleiłam. [...]


  • Najlepsze miejsce pod słońcem - i pod gwiazdami...

    ... szczególnie, gdy te gwiazdy można podziwać w ciepłą wiosenno-letnią noc. A już myślałam, że widokom z dnia nic nie dorówna. Chyba powinnam mniej myśleć [...]