• się-przy-darzy

    No nie mogę już usiedzieć na miejscu. Ja tu tkwię, a tam się taki piękny świat marnuje... Więc jeśli nic się nie sypnie, to w piątek nie za późno - znaczy najwcześniej jak się będzie dało ;) - zmykam w góry. A wrócę jak wrócę. Tam to już może się sypnąć. A raczej nie się, a przy. Kto na ochotnika wytłumaczy dziadkowi, że mnie [...]


  • awaryjnie

    Przeszłam na tryb awaryjny - zwykły już nie działa. Choćby dlatego, że nie da się wpisać hasła - ja wciskam jeden klawisz, a on wypisuje cały zestaw liter. Średnio to wygląda na kartę graficzną, nie? Zasilacz zmieniliśmy i nic. Nadpisanie windowsów też nie pomogło, a avast twierdzi, że wirusów brak. No i co to by był za wirus, co by jakieś dziwne paski tworzył? I zmieniał strategię co kilka [...]


  • odwyk

    Zepsuł mi się komputer. Ja - widząc jakieś paski na ekranie - poinformowałam mojego brata, że coś mi się dzieje z monitorem :D Nawet bardzo się nie śmiał i spokojnie wyjaśnił, że od takich rzeczy to jest karta graficzna. Ale potem było jeszcze gorzej - w tym momencie po kilku minutach od włączenia windowsów, komputer przechodzi na 16 kolorów i rozdzielczość, o której chciałabym zapomnieć. [...]


  • Nocne przygody cz. 5

    Dostałam wczoraj o 23 smsa. Od dziewczyny, którą czasem widywałam na 20stkach, kilka razy zamieniłyśmy parę zdań. A że wynikało z nich, że opiekuje się starszymi ludźmi, wzięłam kiedyś numer telefonu - tak na wszelki wypadek. Kiedy na początku stycznia rzeczywiście szukaliśmy opiekunki, zapytałam i ją, ale nie miała aż tyle czasu. Od tej pory jej nie widziałam - ani tym bardziej nie rozmawiałam [...]


  • Jestem nim Ja...

    Kilka lat temu siedziałam w kaplicy przed wystawionym Najświętszym Sakramentem i zupełnie nie wiedziałam, co ja tam robię. I co On tam robi. Czy On to On. Jeśli On to On, to czemu nie zapełni mojej pustki. Czemu, mając Go na wyciągnięcie ręki, napotykam na ścianę [...]


  • Niebieska siła przekonywania

    Dowiedziałam się dziś od kolegi - który nie wiedział, czy się śmiać, czy zadziwiać - że Pan Bóg musiał w moim przypadku uciec się aż do argumentu ad vanitatem. Co podobno ma coś wspólnego z [...]


  • Wrrrrr! Wilk jest dziki, wilk jest zły!

    Chciałam kupić bilet. Tak mnie nagle naszło, że muszę natychmiast [no, ze dwa tygodnie mogłabym ewentualnie poczekać] lecieć do Paryża. Nie powiem, jakie są ceny. I to z Warszawy, bo z Krakowa to już zupełny kosmos. A jak znalazłam jeszcze znośną - w tych warunkach - to się okazało, że w Air France nie da się zapłacić przelewem. Widział ktoś kiedyś wilka z kartą kredytową? Tanie linie na [...]


  • Wilcza piramida żywieniowa

    No to dwa tygodnie Postu za nami. Dwa tygodnie wcielania w życie postanowień i dwa tygodnie codziennego przyglądania się ich realizacji. Dwa tygodnie to chyba czas, po którym można zweryfikować ich sensowność. Oraz [...]


  • Do źródeł wyprawy dwie

    Zaczęły się u nas rekolekcje wielkopostne. Ale akurat tak się składa, że ich temat jakoś nie bardzo mnie dotyczy. No nic, posłuchamy, zobaczymy. Zresztą jestem pewna, że to jedno zdanie można usłyszeć niezależnie od tematu konferencji. A ojciec Marie-Dominique Philippe mawia, że jeśli słuchacze się za niego modlą, mówi im to, co ma im do przekazania Duch Święty. A jak się nie modlą, mówi [...]


  • Czy to możliwe?

    > Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec [...]